Witajcie!
Tym razem szybki recykling i ponowne wykorzystanie podstawy starej dżinsowej broszki mojej siostry, a także zupełnie inne spojrzenie na różyczkowe pączki - tym razem są one na prawdę maleńkie i ozdobione od dołu maleńkimi listkami, przywodząc na myśl tę fazę rozwoju kwiatów, która mimo tego, że nie ukazuje ich w pełnym pięknie i rozkwicie to i tak niezwykle zachwyca. W końcu która, czy też który z nas nie był dumny z tego gdy jego własne kwiaty nagle wypuszczały małe jeszcze, zielone pączki, będące zapowiedzią pięknych, pełnych kwiatów! Zainspirowane cudnymi pączkami na blogu Klaudii, które ostatnio tak mnie urzekły! Tutaj możecie obejrzeć jej kurs na nie!
Kartkę zgłaszam na wyzwanie na strychu i do Diabelskiego Młyna.
kartka jest śliczna:)
OdpowiedzUsuń