28 maja 2012

Wianuszek





     Na szybkiego, praca na gościnne wyzwanie Ivy w Diabelskim Młynie, a także Scrap Market!






Jak obiecałam, kilka słówek opowiem teraz o nim. Swego czasu w pewnym sklepiku była mała wyprzedaż poświąteczna i tam też udało mi się zakupić wstążeczki w wielkanocnych barwach i ten wianuszek oraz jajeczek. Wstążki jak to wstążeczki, pastelowe w kropeczki, piękne, mogliście je zobaczyć już tutaj, zaś jeśli chodzi o resztę... Totalna masakra! Jajeczka nie nadawały się do niczego - plastic fantastic i to w kolorze tak potwornego różu, o ile to w ogóle różem nazwać można... ALE... Miały potencjał! Już widziałam je przemalowane na biało, ze spękaniami, z perełkami, ozdobione różyczkami z decoupage... Na to jednak jeszcze przyjdzie czas, do Wielkanocy daleko xD Zaś wianuszek, tutaj wystąpiła groza innego rodzaju, a mianowicie, choć był piękny bo zrobiony z witeczek leciutko pomalowanych jakimś białym czymś z lekko błękitnym odcieniem sam w sobie był ładny, to dekoracja w postaci trzech zeschłych listków i tyleż kwiatkami wyciętymi z taśmy wołała o pomstę do nieba! Trochę mi zajęło odskrobywanie tych "Wspaniałości" z wianuszka i oczyszczenie go. Niestety co nieco odpadło też z niego nie chcący razem z klejem - farba. Na szczęście udało się to ukryć przyklejając w odpowiednie miejsce poszczególne ozdoby i zupełnie nic nie widać! Błękitne różyczki wycinane i wygniatane i co nie tylko własnoręcznie, ozdobione rosą z maleńkich koralików, listki w pogotowiu wyciachała mi Siostra - staram się ją zarazić scrapbookingiem jak tylko mogę, tak jak czytaniem, ale w odróżnieniu od czytania z tym idzie mi całkowicie opornie xD Biała wstążka zawiązana w kokardę, perełki jeszcze z Candy, a motylek z mojej firanki... W końcu jakich innych motylków można się spodziewać w Zielonym Dołku Grajdołku? Tylko ZIELONYCH! :) Ogółem zamierzałam umieścić tam nie zielonego, a białego, czy niebieskiego, choć również z piórek, lecz niestety nigdzie ich na chwilę obecną nie mogę dostać. Co Wy o tym sądzicie, jaki byłby lepszy?

W jednym z kolejnych postów pokażę zdjęcia z zakupów i będziecie mogli obejrzeć jak wyglądał przed przemianą, o tutaj :)

19 maja 2012

Tył taga w nowej odsłonie



     Pamiętacie może jeszcze mój tag poczyniony na wyzwanie w
Scrap Markecie i Pomorskie Craftuje? Sądziłam wtedy, że jest już on skończony, choć nie byłam pewna, co do jego tyłu i dlatego też niedawno postanowiłam wprowadzić na nim trochę zmian, przy okazji zabawy z LO i dużą ilością aromatycznej kawy. Jak się okazuje cokolwiek zrobię i myślę, że to już, za jakiś czas pojawia się coś co można dodać, zmienić, poprawić i wprost nie mogę się oprzeć, aby tego nie zrobić! Oto skutki:




17 maja 2012

Pierwszy scrap z prawdziwego zdarzenia!





     Tak i oto pojawiło się moje pierwsze LO, takie pełnoprawne, samo w sobie i dla siebie, bo zdjątka w albumikach już zdarzyło mi się dekorować, lecz, to coś innego. Praca zainspirowana trzema różnymi wyzwaniami, które odnajdziecie w: Scrapujących Polkach - SCRAP#29, Pomorskie Craftuje - CRATF mapka #1, a także BerisArt motylowe wyzwanie nr 5!


















    Muszę się przyznać bez bicia, że to moje pierwsze takie prawdziwe LO i jestem z niego straszliwie wprost dumna. Szczerze na początku przeraziłam się bo w którymś momencie zdałam sobie sprawę, że jest on wręcz nieprzyzwoicie mały (20x20, gdyż pod ręką większego papieru nie było) Zdziwiłam się nieco, bo  kartki, zdaje się mniejsze, czy też ostatnio robiony przeze mnie tag, na którym upchałam co się tylko dało wydawał mi się wystarczający...

     Ale troszkę pokombinowałam, zmniejszyłam zdjęcie, pociachałam, powycinałam i o udało się zmieścić na nim wszystko to, co chciałam! Teraz trochę o tym jak powstawał:

    Szczerze trochę długo męczyłam się z tą zieloną rameczką na około głównej bazy. Zrobiłam ją na początku na zwykłej kartce z blogu, popaciałam nieco farbami, pochlapałam i... Wyszła tak piękna, że nie byłam w stanie jej zakryć, musiałam szukać czegoś nowego i odnalazło się, fragmencik starej tapety, niestety kolory były raz to za jasne, raz za ciemne do koncepcji (była w fale różnych odcieni zielonego), więc po raz wtóry zabrałam się za malowanie i udało się!

    Główna baza o dosyć wysokiej gramaturze, dzięki czemu pięknie oddaje zacieki i kolory została potraktowana dwoma roztworami kawy i "przeszyta" zieloną mulinką.

    Szyszki są jak najbardziej prawdziwe, tak samo jak i gałązki do których podoczepiałam listki, inspirację zaczerpnęłam z jakiegoś bloga, na którym widziałam dekorację w postaci wazonu z gałązkami do których na drucikach poprzyczepiane były listki z różnych wzorzystych papierów - na prawdę piękne...

     Wracając do tematu, koła również nawiązują wzorem do słoi, czy też może desek z drewna. Chmurki wymagane w wyzwaniu u Scrapujących Polek obecne, wycięte z papieru własnego projektu, zainspirowanego meteczką z jednego z ubrań... Z jakich to dziwnych miejsc nieraz przychodzą inspiracje?

    Delikatne kokardki dodały całości nieco lekkości, a motylki wiosennego klimatu. Zastanawiam się jeszcze nad dodaniem napisu "spring", ale ręcznie nie zaryzykuje, szczególnie, że nie mogę zdecydować się gdzie i w jakim kolorze: zieleń, brąz? Co sądzicie? Pomimo tego można go uznać za zakończony, bo ja już tak mam, że nawet jak już gotowe, to jeszcze bym coś dodała, czy wcisnęła, o czym mogłyście i mogliście się już przekonać na podstawie tego mini albumu, gdzie nieco po czasie dofrunął motylek, a już niedługo pokażę Wam drugą, tylną stronę taga po pewnych "udoskonaleniach" :)

8 maja 2012

Candy w sklep-ewa


     Z okazji powstania bloga dla sklep-ewa.pl organizuje on Powitalne Candy! Nagrodą jest bon o wartości 100zł. do wykorzystania w sklepie. Zapraszam serdecznie do zabawy!

7 maja 2012

Candy u Czekoczyny

     Zapraszam Was serdecznie na wspaniałe candy u Czekoczyny!

      W skład nagrody wchodzą:
- Pudło z tekturowymi literami z kolekcji Parisian Anthology od PinkPaislee.
- Zeszyt małych papierów Jasna Strona Życia od TheScrapCake.
- Alfabet Journey od Authentique.
- Dwa słoiczki farb akwarelowych Ecoline w kolorach do wyboru z palety (na zdjęciu są tylko przykładowe).
- Dwa duże chipboardy z zestawu Parisian Anthology - manekin i wieża Eiffla.
- Folia z zestawu Peek a boo Scarlet Glitz.
- Kilka koronek.
- Biały sznurek.
- Pięć kolorowych niteczek.
- Dwie gałązki kwiatków.
- Duża garść kaboszonów, kolorowych guzików w różnych rozmiarach i cekinów.
 
 
 

5 maja 2012

Candy w Magicznej Kartce


    Zapraszam Was serdecznie na candy w Magicznej Kartce! Nagrodą w tej zabawie jest Magiczna Niespodzianka - nowa kolekcja papierków wraz z dodatkami, która wejdzie na półki sklepowe pod koniec przyszłego tygodnia. Jak mówi jedna z jej współautorek :

 "Jedyne co mogę na dzień dzisiejszy zdradzić o tej kolekcji, 
to to, że jest ona lekka, przyjemna dla oka i bardzo bardzo romantyczna :)"

Teczka w błękitach i bieli

     Serdecznie dziękuję za Wasze komentarze i odwiedziny. Bardzo miło jest mi również powitać coraz to bardziej powiększające się grono obserwatorów. Niestety przez pewien czas nie będzie mnie ani na Waszych, ani na moim blogu, gdyż nadszedł miesiąc maj, czyli czas wyczekiwanych matur. Ale już od kolejnego miesiąca obiecuję powrócić z nową dawką prac i niesamowitych pomysłów.

     Dzisiaj tak na szybciutko chciałabym pokazać co za drobiazg udało mi się stworzyć na ostatnią chwilę dla pewnej Pani, która poświęciła całą masę swej niezwykłej cierpliwości i serdeczności opiekując się przez całe trzy lata pewną gromadką szalonych licealistów, do których i ja należałam. Zainspirowałam się tą pracą, niestety nie mam pojęcia czyjego autorstwa, może ktoś się przyzna do niej, to podlinkuję :)


    Projekt wykonany na eco teczuszce z tektury falistej, która już jakiś czas temu zafascynowała mnie ogromem wiążących się z nią możliwości. Kolorystyka dopasowana do zdjęcia ukrytego w jej środku, o dziwo dopasowała się do całości, choć wcześniej prawdopodobnie nigdy nie połączyłabym tak tych kolorów. Zgrać całość pozwoliło odpowiednie zestawienie dodatków i faktur m.in. pasiasty wzór na perłowym wizytowym papierze, dratwa ozdobiona koralikiem z paczuszki, którą otrzymałam od kigabet vel Ki, tak, w większości prac kryją się u mnie teraz cudowne drobiazgi od niej. Dziękuję Ci jeszcze raz Ki! Zwróćcie uwagę na drobne szczegóły takie jak poukrywane wstążeczki, empikowe koronki, przydatne klipsiki do łączenia kartek - zawsze potrzebne, a do tego jakie ozdobne. Mam zamiar ubezpieczyć się w pewną ich liczbę i powykorzystywać je w kolejnych pracach. Ciekawostką są maciupeńkie przezroczyste koraliki ukryte w ręcznie wykonanych kwiatkach, udające krople rosy. Kwiatuszki, jak już pewnie wiecie według wspaniałych przepisów Joanny z Kartkowego Zacisza. Poradziłam sobie z niby jednak bez jakichkolwiek wykrojników - sama stworzyłam szablony i ciachałam ciachałam ciachałam, nawet po kilka naraz, a właściwie to ciachały moja Mama i Siostra, a ja sklejałam kolejne warstewki, bo było już dosyć późno, gdy się za to zabrałam. Teraz sami oceńcie efekt mojej pracy:









    Właśnie podobną kolorystykę, jak się okazało zwaną paryską znalazłam na blogu u zuziuchy w poście o albumie w paryskich klimatach. Szkoda, że nie widziałam tego wcześniej, może trochę odważniej podeszłabym do tego połączenia. Zajrzyjcie koniecznie do zuziuchy, gdyż tworzy ona na prawdę wspaniałe albumy, jestem nimi oczarowana!