28 kwietnia 2012

Candy na bepositive

     Na stronie bepositive odbywa się właśnie małe rozdanie - candy. Jest tam cała masa warunków do wypełnienia, ale nagrody są na prawdę tego warte, oto co można wygrać:

1. Diamond glaze (60 ml)
2. Micro glaze ( przełożony z oryginalnego opakowania do mniejszego słoiczka)
3. Bazy do medalionów- 8 szt.
4. Bazy do pierścionków- 6 szt.
5. Kaboszony kwiatowe i kamee– 7 szt.
6. Kaboszony szklane, przezroczyste- 11 szt.
7. Ogniwka – 100 szt.
8. Łańcuszek 1 m.
9. Karabińczyk- 3 szt.

Zapraszam serdecznie!

25 kwietnia 2012

Wyzwania #2 - naturalnie z recyklingu


     Dzisiaj dla odmiany znów wyzwania :) Tym razem jednak to nie kształt, ani konkretny przedmiot (nawiasowo, warstwowo, kwiatowo) będą naszym motywem przewodnim, lecz elementy naturalne i recykling papierowych meteczek od ubrań, co jak sądzę całkiem nieźle do siebie pasuje, zresztą sami będziecie mogli to ocenić patrząc na moją pracę, którą jest tagowa zakładka. Wcześniej jednak wypadałoby jeszcze kilka słów rzec o poszczególnych wyzwaniach:

      Nowe wyzwanie#10 w Scrap Market ma tytuł: PROJEKT Z NATURALNYMI ELEMENTAMI Trzeba w nim użyć elementu/ów pochodzących z natury, na przykład suszony kwiatek, piórko, patyk, kamyk, muszelka... U mnie jest to piórko i drewniane koraliki. 
 
     Zaś na Pomorskie Craftuje wyzwanie polega na wymyśleniu nowych zastosowań dla METEK UBRANIOWYCH, tych papierowych, które zawsze dyndają przy zakupionych rzeczach :) I u mnie takową również znajdziecie :)






     Z tyłu bardzo oszczędnie i delikatnie, zastanawiam się może jeszcze nad dodaniem jakiegoś cytatu, albo po prostu zapisaniu całej tej wolnej przestrzeni słowami, słowami, słowami... Zobaczymy czy zostawię go tak, jak jest, czy też zdecyduję się na coś więcej ;)

Candy w Galerii Papieru

     W Galerii Papieru z okazji dodruki kolekcji "Usłane różami" odbywa się candy, w którym z ogromną chęcią biorę udział. Trwa ono do 27 kwietnia, więc jeżeli chcecie wziąć w nim udział, śpieszcie się :)

Wygrałam candy u kigabet vel Ki!


     Dzisiaj z samego rana na dzień dobry, ledwie co oczko zdążyłam otworzyć spotkała mnie niezwykła niespodzianka - przybyła do mnie paczuszka od kigabet! To właśnie ona zorganizowała nam przepyszne "wiosenne" candy, które miałam szczęście wygrać. Oj, ileż ja się natrudziłam z otworzeniem paczki! Ale była to tak na prawdę sama przyjemność. Siostra wraz z Mamą pospieszały mnie co chwila, nie mogąc się doczekać, co też tam kryje się w środku, ciekawskie jedne :) Nie było rady, najpierw wszystko musiało być rozpakowane i pooglądane, żeby później znów trzeba było poskładać i fotek nieco popstrykać, żeby pokazać Wam jeszcze raz te wszystkie piękności!


    A pudełeczko, które już swoje nowe przeznaczenie odnalazło, zawierało takie oto skarby:



     Teraz tylko łapki swędzą, aby zabrać się za tworzenie różnych różności z wykorzystaniem tych cudów. Dziękuję serdecznie kigabet i zapraszam wszystkich do odwiedzania jej bloga na którym odnaleźć można na prawdę wspaniałe rzeczy :)



24 kwietnia 2012

Wyzwania


     Tym razem postanowiłam wziąć udział w wyzwaniach i tak jakoś przypasowało, że karteczka nie tylko na jedno, ale na dwa się załapała.

     Pierwsze na Diabelskim Młynie
polega na stworzeniu pracy w dowolnej formie (kartka, layout, tag, lub coś zupełnie innego) w kształcie "nawiasowym", aby nie było zbyt łatwo musi się na niej znaleźć przynajmniej 5 warstw.

    Drugie zaś w BerisArt dotyczy wykonania pracy z białym kwiatem lub kwiatami, forma pracy dowolna - może być to kartka okolicznościowa, wianek, ozdoba na pudełko, album - jedynym wymogiem jest użycie w pracy minimum jednego białego kwiatka.

     Z założenia miała to być pocztówka, lecz w gruncie rzeczy gdzieś podczas tworzenia zdałam sobie sprawę, iż jest to raczej taki malutki tzw. "album chwili" i czym prędzej uzupełniłam go w kilka kart tylko czekających na zapełnienie zdjęciami :)


     Praca wykonana według tego projektu mojego autorstwa:



     A oto i ona, z przepisowymi białymi kwiatuszkami i około 6 warstwami różności, a do tego jak najbardziej nawiasowa: 









     Nowe zdjęcia już dodane, ze starych tylko to jedno się zostało:
   

  
Edit:
     Po dotarciu do mnie paczuszki od kagibet znalazło się tam coś, co koniecznie chciało ozdobić ów albumik i teraz wygląda on następująco:



    Tym wędrowcem, jak się domyślacie był motylek, a więcej o cudnościach od kigabet już w następnym poście :)

16 kwietnia 2012

Lift kartki Zielonookiej



    Tym razem w Diabelskim Młynie lift kartki Zielonookiej!


     Oto co za maleństwa udało mi się stworzyć z tej okazji! Inspiracją barwną były okazyjne łowy, o których opowiem w jednym z kolejnych postów, a także piękne papiery z candy w Romantyczny ILS u Nulki:









     Są na prawdę maleńkie, przez co obawiałam się, iż nie uda mi się pomieścić na nich wszystkich zaplanowanych warstw, a było ich sporo, lecz o dziwo udało się! Zdradzę Wam, że efekt końcowy zaskoczył nawet mnie i to bardzo pozytywnie. Szkoda mi tylko, że pierwsza z między warstwowych koronek do niebieskiej karteczki mi się porwała, gdyż była znacznie delikatniejsza od tej którą możecie tutaj zobaczyć obecnie, lecz sądzę, że i tak jest dobrze. Najbardziej dumna zaś jestem z białych kropeczek, które możecie zobaczyć na warstwach papieru zarówno w owej niebieskiej, jak i różowej - robiłam je bowiem całkiem sama za pomocą białej farby i folii bąbelkowej. Uprzedzając zaś inne pytania, na chwilę obecną nie posiadam żadnych wykrojników, ani podłużnych dziurkaczy, ozdobne drobiazgi koronkowe w fioletowej karteczce są zrobione z fragmentu papierowej serwetki do ciast, którą można kupić w wielu sklepach, zaś w różowej pomogły mi nożyczki ze wzorkiem, cyrkiel oraz igła i odrobina fantazji!


     Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zaglądających i dziękuję za miłe komentarze!

15 kwietnia 2012

Maczki

     Maczki, maczki, maczki, to one były główną inspiracją prezentu, jaki postanowiłam stworzyć mojej Mamie na urodziny. Chciałam także poeksperymentować z postarzaniem prac za pomocą kawy i herbaty, padło na tą pierwszą :) Później cały dom pachniał mi kawą, zasnąć nie mogłam od jej aromatu, lecz moje dzieło na prawdę mi się podoba. Wyszło lepiej niż sądziłam. Jest to notes na lodówkę, bądź ścianę przytwierdzony do ozdobionej planszy, ramy? Użyłam tam też trochę zasuszonych roślinek, które tym bardziej podkreśliły jej łąkowy charakter. Sznureczek, nie pamiętam jak "firmowo" się nazywa, chyba dratwa również został potraktowany kawusią, czy też raczej w niej utopiony, w oryginale miał bowiem jasno szarą barwę i dobrze, bo daje to duże możliwości dopasowania go do wielu prac poprzez takie właśnie farbowanie. Po lewej mały tag ze złotą myślą:

"...every day is a beautiful day"

    Całość zainspirowana tym wspaniałym tourtialem u Joanny w Kartkowym Zaciszu. Zajrzyjcie tam koniecznie :) W zestawie z zakładeczką z liftu zakładki noomiy w poprzedni poście prezentuje się następująco:





     Zaś sama:



11 kwietnia 2012

Uscrapowani

     U Uskrapowanych ruszyło Wiosenne Candy! Jeżeli jeszcze o nich nie słyszeliście koniecznie zajrzyjcie tutaj :  Uscrapowani. A teraz trochę o nich ładnie zacytuję:
    "USCRAPOWANI - to projekt, którego założycielką i pomysłodawczynią jest Ladybug. Głównym celem są twórcze spotkania craftujących osób i dobra zabawa.
     Polega on na odnajdywaniu scraperek z całej Polski (a także świata) i organizowaniu im spotkań.
Zgłoszone mailowo na uscrapowani@gmail.com (w temacie tylko nazwa miasta) scraperki,  łączone są w czteroosobowe grupy, które spotykają się u siebie naprzemiennie na wspólne scrapowanie.
Dzięki uprzejmości naszych sponsorów czekają nagrody dla osób, które w całej edycji zorganizują najlepsze spotkanie! Istnieje także możliwość pracowania na materiałach od Sponsorów podczas spotkań!
      Scrapowanie z kimś to nie tylko możliwość poznania nowych osób, ale także wymiany doświadczeń, pomysłów, tricków, umiejętności. Z resztą - chyba nikogo nie trzeba namawiać do scrapowego szaleństwa??? :) "

     Z tym ostatnim zgodzi się chyba każdy z nas!

"Drewniane rozdawnictwo", czyli candy u wycinanki

 Biorę udział w tej oto zabawie, bo podkładki pod kubeczki są na prawdę inspirujące i jedyne w swoim rodzaju, szczególnie te :)
Resztę możecie zobaczyć na blogu pracownia wycinanki.


10 kwietnia 2012

Lift kartki Noomiy



    Na Diabelskim Młynie wypatrzyłam bardzo ciekawe wyzwanko dotyczące liftu zakładki Noomiy.



Postanowiłam czym prędzej się nim zająć, bo praca na prawdę mnie zainspirowała, a że jeszcze dodatkową inspiracją były urodzinki mojej Mamy... Ale co więcej dla Niej z tej okazji, zobaczycie następnym razem, teraz przedstawiam Wam, co też udało mi się stworzyć na wyzwanie:






Troszeczkę na ostatnią chwilę, ale zawsze :) Mam nadzieję, że się Wam podoba.

7 kwietnia 2012

Wielkanoc...

W związku ze zbliżającymi się świętami Ślę moc uśmiechów z uściskami Święconka niech dobra będzie By ludzie Was kochali zawsze i wszędzie Bądźcie dla wszystkich zawsze serdeczni Mili, uprzejmi, ułożeni i grzeczni Niech się w życiu dobrze Wam powodzi Niech w Waszym życiu będzie brak pożarów, lawin i powodzi Życie niech się Wam dobrze układa  Erita te życzenia Wam dziś składa!

     Z tej też okazji chcę Wam pokazać kilka zdjęć Wielkanocnych pocztówek zrobionych na któreś z wcześniejszych świąt, które to do dziś poniewierały się nie wiedząc co ze sobą zrobić - zdjęcia, nie pocztówki :) Tegorocznych niestety brak, głównie z powodu czasu, ale też i tego, że zniechęciłam się nieco do ich wysyłania po Świętach Bożego Narodzenia, kiedy to razem z Mamusią, tak, tak, dokładnie nawysyłałyśmy całą masę świątecznych kartek do rodziny, a same niestety nie otrzymałyśmy ich tak wiele, a raczej bardzo, bardzo niewiele, co okazało się być bardzo przykrym doświadczeniem. Swoje własne przyjaciółki mam bardzo blisko, więc nie za bardzo jest tak poza tym komu wysyłać, choć wczoraj moja Mellania wpadając z życzeniami i wielkanocnymi zajączkami powiedziała mi, że na następny rok to Ona wręcz wymaga, abym jej nie tyle pocztówkę, co jajko wysłała pocztą... Takie nie czekoladowe, a pomalowane, pisankowe, na twardo i najlepiej, żeby jeszcze miesiąc szło - zielone będzie w środku ;D Jak podejrzewam chodziło jej prawdopodobnie głównie o całe pokłady foli bąbelkowej, którą musiałabym je obwinąć! A to spryciula. Bylem tylko nie zapomniała o tym do kolejnych świąt. A wszystko wzięło się z tego, że u niej już właściwie nie ma komu jajeczek malować. Ja w tym roku też troszeczkę na tym polu poległam, inni mnie uprzedzili z malowaniem i jakoś szczególnie pomysłu nie było, no może oprócz jednego, takiego całkiem zwyczajnego: od zawsze marzą mi się na święta przepiórcze jajeczka, a że nigdy ich nie ma, to chciałam zrobić zwykłe w ciemne brązowo-czerwone kropeczki farbkowe i te czerwone, ugotowane w cebulniku w kropeczki dla odmiany białe... Może nie wyszłyby mi muchomorki, ale kto wie :) W każdym razie pomysł jest, kiedyś na pewno wykorzystam.
 
   Apropo pocztówek, na którymś z Waszych blogów czytałam o akcji Uwolnić Pocztówkę, czy coś w tym stylu, lecz teraz już zupełnie nie pamiętam gdzie to i jak to. Może ktoś z Was mógłby mi o tym dokładniej opowiedzieć?